Tak czy owak, orkiestra musiałaby liczyć coś koło tysiąca muzyków, aby w Filharmonii Berlińskiej osiągnąć taki poziom głośności jak Kapelle księcia Lobkowitza podczas wykonań Trzeciej w książęcym pałacu. ___
To odpowiedź na pytanie, czemu nie chodzę na koncerty do Cyrku Karajana i w ogóle uważam budowę tego typu mamucich sal koncertowych (modnych dzisiaj niesłychanie od Hamburga po Kraków) za debilizm.
To odpowiedź na pytanie, czemu nie chodzę na koncerty do Cyrku Karajana i w ogóle uważam budowę tego typu mamucich sal koncertowych (modnych dzisiaj niesłychanie od Hamburga po Kraków) za debilizm.
OdpowiedzUsuń