czwartek, 9 sierpnia 2012

Tak naprawdę możemy jedynie domniemywać, jaki był wpływ tych katastrof na kulturę popularną. Wiele rodzin, które zaludniły najbardziej zrujnowane prowincje po wojnie [trzydziestoletniej – 3M], było imigrantami spoza Brandenburgii — z Holandii, Wschodniej Fryzji, Holsztynu. Na niektórych obszarach szok był tak wielki, że zerwał ciągłość pamięci. W całych Niemczech zaobserwowano, że "wielka wojna" z lat 1618-1648 zniszczyła pamięć ludową o wcześniejszych konfliktach, tak że średniowieczne, starożytne lub prehistoryczne mury i wały utraciły swoje wcześniejsze nazwy i stały się znane jako "reduty szwedzkie"[1]. Na niektórych obszarach wydaje się, że wojna zerwała łańcuch wspomnień osobistych, który był kluczowy dla autorytetu i ciągłości wiejskiego prawa zwyczajowego — nie pozostał nikt w odpowiednim wieku, by pamiętać, jak było "zanim przyszli Szwedzi". Zapewne jest to jedna z przyczyn ubóstwa tradycji ludowej w Marchii Brandenburskiej. W latach czterdziestych XIX wieku, gdy moda na zbieranie i publikowanie mitów i innych przejawów folkloru sięgnęła zenitu, entuzjaści zainspirowani braćmi Grimm niewiele zebrali w Marchii.
___
Christopher Clark, Prusy — powstanie i upadek 1600-1947

1) Znam co najmniej dwa miejsca (jedno w Brandenburgii, drugie w Niedersachsen), w których mianem Schwedenschanzen określa się słowiańskie grodziska.