poniedziałek, 9 sierpnia 2010

Mowa o meksykańskim księdzu Marcialu Macielu, urodzonym w 1920 r. założycielu arcykonserwatywnego zgromadzenia zakonnego Legion Chrystusa. Legion, podobnie jak Opus Dei, cieszył się specjalnymi względami Jana Pawła II.

Maciel był pedofilem, biseksualnym bigamistą (...).

„W 1994 roku - pisze Barry [w National Catholic Reporter - 3M] - papież Jan Paweł II ogłosił go »skutecznym przewodnikiem młodzieży «. Nawet po moim i Geralda Rennera śledztwie dla »Hartford Courant « w 1997 roku, które ujawniło nadużycia [Maciela] na seminarzystach i używanie przezeń narkotyków, Jan Paweł II nadal Maciela hołubił”.

(...)

„...otrzymane [od donatorów] pieniądze Maciel przekazywał do Watykanu. Wysłannicy Maciela regularnie dostarczali koperty z tysiącami dolarów w gotówce kluczowym hierarchom Kościoła. Prywatne audiencje z papieżem kosztowały nawet 50 tys. dolarów za spotkanie, a pieniądze przechodziły przez Stanisława Dziwisza... Według pewnego byłego jezuity orientującego się w sprawie jeden z pierwszych znaczących datków, jakie otrzymała polska »Solidarność «, pochodził od Maciela, który zebrał pieniądze wśród konserwatywnej elity meksykańskiej, o której względy tak wytrwale zabiegał. Nie ma wątpliwości, że Polak Karol Wojtyła, już wtedy papież Jan Paweł II, słyszał o tym akcie hojności i cenił ideologiczną postawę Maciela. Maciel był obok papieża w czasie jego pierwszych trzech z pięciu wizyt w Meksyku: pieniądze Legionu, jego księża i aktywni świeccy z ruchu Regnum Christi wzmocniły kampanię papieża na rzecz odsunięcia z wysokich stanowisk w hierarchii społecznie radykalnych bądź liberalnych księży i przyczynili się do przewagi jego konserwatywnego katolicyzmu." [Alma Guillermoprieto, The New York Review of Books - 3M]

(...)

W lipcu hiszpański dziennik "El Pais" w obszernym reportażu o Macielu przypominał, że Jan Paweł II i Maciel spotkali się po raz ostatni 30 listopada 2004 r., na cztery miesiące przed śmiercią papieża. Na wspólnej fotografii widać czuły gest Jana Pawła II wobec meksykańskiego pupila. "To było pożegnanie. Maciel nigdy nie zostanie świętym. Wojtyła, prawdopodobnie, też nie" - pisze "El Pais"
___
Artur Domosławski, Sekrety kościelnej monarchii
Gazeta Wyborcza, 6.8.2010