piątek, 30 maja 2008

Nazizm był potworniejszy ze względu na swój stosunek do ludzi. Personifikował winę i obarczał nią Żydów. Żyd był skazany dlatego, że był Żydem. Zbrodnia popełniona na Żydach nie da się z niczym porównać. Ale, paradoksalnie, w sensie politycznym hitleryzm był bardziej uczciwy niż stalinizm. Wyrósł z zasady wodzowskiej, z idei władzy absolutnej i ją eksponował. Przywództwo Hitlera było oczywiste. Nikt go nie musiał wybierać i nikt nie mógł go odwołać. Zasadą było posłuszeństwo wodzowi. Natomiast stalinizm wyrósł z zasady demokratycznej. Utrzymał fikcję powszechnych wyborów. Zachował parlament. Cały lud musiał wybierać przywódcę i musiał go kochać. Tę różnicę widać na starych kronikach. Kiedy po przemówieniu wybuchały aplauzy, Hitler ich wysłuchiwał, a Stalin się przyłączał. Hitler stał ponad tłumem, a Stalin stał na czele. Znane są sceny uchwalania życzeń dla Stalina przez więźniów gułagu. Trudno sobie wyobrazić, żeby naziści pozwolili więźniom Auschwitz uchwalać życzenia dla Hitlera. Hitleryzm część ludzi kompletnie wykluczał - odzierał z wszelkich praw. W stalinizmie każdy musiał mieć swój udział. Każdy go musiał poprzeć - nawet jeżeli był w ostatnim kręgu ofiar tego systemu. W tym sensie stalinizm był większym gwałtem na ludzkiej naturze, bo ofiara musiała być własnym oprawcą.
___
Slavoj Žižek, Rewolucja u bram (wywiad), Polityka nr 10/2005

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz